Kalistenika, dlaczego warto ją wybrać?
Kalistenika, czyli trening siłowo-wytrzymałościowy z wykorzystaniem masy własnego ciała, jest jedną z najszybciej rozwijających się dyscyplin w naszym kraju. Trening kalisteniczny opiera się o takie ćwiczenia jak: pompki, podciąganie na drążku, dipy (pompki na poręczach inaczej zwane także jako pompki „szwedzkie”), przysiady czy brzuszki. Ta forma aktywności fizycznej znana i stosowana była już w starożytnej Grecji i i Rzymie. Współcześnie w miastach powstaje coraz więcej miejsc do uprawiania tego pięknego sportu. Coraz częściej możemy wybrać ten rodzaj aktywności w fitness klubach, które są odpowiednio wyposażone i przystosowane. Poniżej wybrałem te 5 powodów , dla których uważam warto wybrać ten rodzaj treningu.
1. Kalistenika – można ją ćwiczyć wszędzie.
To sport ogólnodostępny, i nie potrzebujemy do niego fitness klubów, skomplikowanych przyrządów, stylowych ubrań. Nie musimy się na kogoś oglądać, komuś coś udowadniać. Wystarczy nasze ciało, kawałek podłogi w domu, krzesła i drążek. Możemy ćwiczyć na podwórku, gdzie nietrudno o jakiś drążek, czy trzepak. Polecam zwłaszcza trening w lesie, gdzie zawsze biegam, robię pompki (klatka piersiowa, triceps, barki), przysiady (nogi) oraz ćwiczenia na gałęzi (którą zastępuje drążek) takie jak: podciąganie nachwytem i pochwytem (plecy, biceps, przedramię) oraz wznosy nóg (brzuch). Trening w plenerze ma tą przewagę, że dodatkowo lepiej dotlenia i hartuje nasz organizm.
2. Kalistenika to sport darmowy.
Nie potrzebujemy drogich karnetów na siłownię, wymyślnego sprzętu, drogich ubrań. Wystarczy ciężar własnego ciała. Liczy się chęć do zmiany i ciężkiej pracy nad sobą. Jeśli ćwiczymy w domu, jedynym wydatkiem będzie drążek rozporowy, wydatek rzędu 30 zł. Kalistenika to także oszczędność czasu, którego nie tracimy na dojazd na siłownię. Przykładowy trening całego ciała do zrobienia w domu znajdziesz tutaj. Osobom początkującym polecam także sprawdzony i cieszący się duża popularnością 8 – tygodniowy trening pompek, znajdziesz go tu.
3. Kalistenika to sport uniwersalny.
Jest to sport praktyczny, trenując ten rodzaj aktywności, rozwijamy naszą siłę, zwinność, wytrzymałość, dynamikę, koordynację ruchową, precyzję. Jest odpowiedni zarówno, gdy chcemy spalić tkankę tłuszczową, jak i rozbudować masę mięśniową, a systematyczny trening pozwoli zachować nam sprawność fizyczną do późnej starości.
4. Szybkie rezultaty.
Jeśli chodzi o sport, najbardziej motywujące do dalszej pracy są szybkie efekty. Kalistenika to sport, w którym bardzo szybko widać pierwsze rezultaty. Już po kliku tygodniach uwidaczniają nam się mięśnie brzucha, klatka piersiowa wydaje się „pełniejsza”, a ramiona większe. Oprócz mięśni rośnie także nasza siła i wytrzymałość. To wszystko zachęca do dalszej pracy nad sobą. Bo nic tak nie motywuje jak efekty wizualne. Przykładowe metamorfozy sylwetek znajdziesz tutaj.
5. Kalistenika to sport kreatywny.
To doskonały wybór dla tych, którzy nie cierpią monotonii, wałkowania tych samych ćwiczeń, odliczania serii i powtórzeń i szybko się nudzą treningami. W kalistenice każdy trening może wyglądać inaczej, a jedyne co nas ogranicza to wyobraźnia. Osobiście podchodzę do swojego treningu intuicyjnie, często zmieniam rodzaje pompek, szerokość chwytu drążka itp. Trening ma sprawiać nam przyjemność, a nie być przymusem. Obecny mistrz Polski w street workout Mateusz „Kura” Płachta trenuje właśnie intuicyjnie.
Nie wiesz jak zacząć, masz pytania, wątpliwości? Zostaw komentarz. Na pewno pomogę. Poniżej 2 przykładowe plany treningowe dla początkujących; pierwszy do wykonania w domu, drugi na świeżym powietrzu. Plany pochodzą ze strony Madbarz.com gdzie znajdziecie więcej przykładowych rozpisek o różnym stopniu zaawansowania, gdzie każdy znajdzie coś dla siebie, bez względu na to jaki ma cel treningowy
7 thoughts on “Kalistenika. 5 powodów, dla których warto wybrać ten rodzaj treningu”
I jest bezpieczniejsza niż siłownia. Ja uwielbiam ten sport i gorąco namawiam do tego wszystkich !
Chyba najlepsze jest to że można sobie trenować po cichu w zaciszu własnego domu.
Dla wielu osób największym problemem jest to że krępują się trenować w miejscach publicznych, szczególnie gdy dopiero zaczynają.
Zgadzam się, dla niektórych wyjście na siłownię jest blokadą nie do przejścia, wstydzą się swojego ciała, braku wiedzy, tego że są dopiero na początku swojej „drogi”. A w domowym zaciszu, też można zrobić formę, nie oglądając się na nikogo. Jest internet, gdzie mnóstwo poradników, filmików itp. Wszystko czego potrzebujemy mamy w swoich 4 ścianach 🙂
Niezbyt interesuję się sportem ale zaciekawiła mnie ta forma treningów 😉
Super post 😉 nigdy nie próbowałam tego sportu 😉 i chyba nie spróbuję bo to nie dla mnie 🙂
Pozdrawiam Ciepło 😉
Kasia
Mega fajny pomysł na prowadzenie bloga. Widać, że prowadzony z pasją.
Kalistenika przez wielu niedoceniana, jest świetną opcją dla osób, które nie lubią siłowni, i chcą ćwiczyć w domu. Ćwicząc bez sprzętu mięśnie równomiernie się rozwijają, a wraz z nimi rośnie też nasza siła i wytrzymałość. Dodatkowo, wzmacniane są ścięgna i stawy. Z kilku nieskomplikowanych ćwiczeń takich jak podciąganie na drążku, przysiady, pompki można stworzyć naprawdę efektywny trening 🙂